Aktualności

UWIERZYŁA, ŻE POMAGA POLICJANTOM - STRACIŁA 28 tysięcy złotych

Data publikacji 04.07.2023

Do 83-letniej mieszkanki Siedlec zadzwoniła najpierw pracownica poczty mówiąc, że są do niej listy i prosi o podanie adresu, a po chwili zadzwoniła „policjantka”, która pod pretekstem legendy o działających na terenie miasta złodziejach namówiła seniorkę do dwukrotnego wywieszenia na zewnętrznej klamce drzwi od mieszkania reklamówek z pieniędzmi w łącznej kwocie 28 tys. zł.

Kilka dni temu na numer stacjonarny 83-letniej siedlczanki około godziny 10:00 zadzwoniła nieznana kobieta, twierdząc, że na poczcie są listy adresowane do niej i poprosiła o podanie adresu celem dostarczenia tych listów przez listonosza. Pokrzywdzona podała swój adres. Następnie do seniorki zadzwoniła kobieta podając się za funkcjonariusza Policji, przedstawiając się jako sierżant Policji z imienia i nazwiska i dla uwiarygodnienia podała numer służbowy 0105 i poinformowała kobietę, że na terenie Siedlec działają złodzieje, którzy są poszukiwani przy użyciu kamer satelitarnych. W dalszej rozmowie osoba dzwoniąca zapytała pokrzywdzoną o posiadane oszczędności (pieniądze, złoto, monety), jednocześnie strasząc seniorkę prokuratorem, który może przyjść do jej miejsca zamieszkania i przeliczyć pieniądze celem sprawdzenia, czy zgadzają się z zadeklarowaną kwotą. Pokrzywdzona miała również przeprowadzić rozmowę telefoniczną z mężczyzną podającym się za prokuratora. W trakcie prowadzonej rozmowy telefonicznej mężczyzna podający się za prokuratora opowiadał pokrzywdzonej historię o 5 mężczyznach i 1 kobiecie, którzy potrafią przez dziurkę od klucza wpuścić do mieszkania gaz usypiający i wejść do mieszkania, a kobieta miała w przeszłości pracować w banku i dopuścić się oszustw. Cała rozmowa trwała około 1 godziny. Po kilku godzinach ok. godz. 14:00 zmanipulowana siedlczanka wywiesiła reklamówkę na zewnętrznej klamce drzwi mieszkania, w której znajdowały się pieniądze w kwocie około 20 000 zł, a następnie po godzinie, po raz drugi wywiesiła reklamówkę na zewnętrzną klamkę drzwi, w której znajdowały się pieniądze w kwocie około 8 000 zł, łącznie pokrzywdzona straciła około 28 000 zł. Wywieszając druga reklamówkę tej pierwszej już nie było. Na koniec rozmowy pokrzywdzona została poinformowana aby poczekała do godziny 16:00, wtedy umundurowany policjant miał oddać jej te pieniądze.

 

Jeżeli nie chcemy paść ofiarą oszustów pamiętajmy o pewnych podstawowych zasadach bezpieczeństwa:

  •          nigdy nie wierzmy bezkrytycznie w to co mówią dzwoniący do nas ludzie - zwłaszcza, gdy rozmowa dotyczy przekazania pieniędzy, bądź biżuterii;
  •          za każdym razem weryfikujmy przychodzące do nas połączenia – rozłączając się z aktualnym rozmówcą przed wykonaniem kolejnego telefonu;
  •          dajmy sobie czas na przemyślenie całej sytuacji w przypadku niespodziewanego nagłego telefonu, zwłaszcza gdy jesteśmy proszeni o pieniądze;
  •          jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości, że dzwoniąca osoba jest tym za kogo się podaje, nie wahajmy się zawiadomić Policji;
  •          nie przekazujmy obcym i nieznanym nam osobom naszych oszczędności,
  •          nie zaciągajmy pożyczek bankowych w sytuacjach kiedy nieznane osoby proszą nas o to przez telefon;
  •          nigdy nie wyrzucajmy pieniędzy i oszczędności przez okno (często proszą o to oszuści mówiąc, że na dole stoi osoba, która je odbierze).

 

PAMIĘTAJMY!

Policjanci/Prokuratorzy nigdy nie proszą innych osób o przekazanie im jakichkolwiek pieniędzy.

 

 

Autor: podkom. Ewelina Radomyska 

Powrót na górę strony