Aktualności

Siła uderzenia była tak wielka, że z auta wypadł silnik

Data publikacji 07.12.2023

Zima to czas, gdy warunki pogodowe wymagają od kierowców szczególnej ostrożności i wzmożonej koncentracji. Zapomniał chyba o tym 34-letni kierowca fiata, którego krótko mówiąc - poniosła wyobraźnia. Przez niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Na szczęście nie przewoził pasażerów. Sam też wyszedł z tego zdarzenia z niewielkimi obrażeniami.

Pamiętajmy, że opady śniegu, marznącego deszczu i niska temperatura powodują, że nawierzchnia asfaltowa staje się mokra, śliska i pokryta rozjeżdżonym śniegiem, pod którym może znajdować się lód, co w połączeniu z brawurą może być opłakane w skutkach. Przekonał się dziś o tym 34-letni kierujący fiatem. Po godzinie 9 w Winnicy a ul. Szkolnej wpadł w poślizg i zakończył swoją podróż uderzając w drzewo.  Siła uderzenia była tak mocna, że z auta wypadł silnik. Mężczyzna jechał sam, był trzeźwy. Został przewieziony do pułtuskiego szpitala, na szczęście okazało się, że nie doznał poważnych obrażeń. Na kierowcę nałożono mandat karny w wysokości 500 zł.

W czynności na miejscu zdarzenia zaangażowani byli funkcjonariusze Policji, Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej.

Pamiętajmy!

Rozsądek przede wszystkim!, Obecna aura, padający śnieg lub deszcz, a także pojawiające się przymrozki sprawiają, że droga jest śliska. Kierujący muszą się liczyć z tym, że nie zdążą natychmiast zatrzymać pojazdu. Czas hamowania auta znacznie się wtedy wydłuża i nietrudno o wypadek.

Każdy z nas jest uczestnikiem ruchu drogowego, tylko nasze role czasem się zmieniają. Nieważne jednak czy jedziemy autem, rowerem czy też przemieszczamy się pieszo to pamiętajmy, że jesteśmy odpowiedzialni za bezpieczeństwo swoje oraz innych użytkowników drogi. Na warunki atmosferyczne nie mamy niestety żadnego wpływu, ale poprzez przestrzeganie zasad ruchu drogowego, technik kierowania pojazdami, odpowiedzialne zachowanie, a także odpowiednie wyposażenie naszego pojazdu możemy zwiększyć swoje bezpieczeństwo.

kom. Milena Kopczyńska

Powrót na górę strony