Policyjny pościg za kierowcą toyoty
Do 5 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który w Wilchcie kierując toyotą nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. W trakcie pościgu samochód wjechał do rowu, a znajdujący się w nim mężczyźni zaczęli uciekać do lasu. Po skutecznym pieszym pościgu policjanci zatrzymali dwóch pasażerów auta. Dalsze działania doprowadziły do wytypowania sprawcy tego przestępstwa. 44-latek został zatrzymany i usłyszał zarzuty.
Podczas długiego sierpniowego weekendu na drogach powiatu garwolińskiego zwiększona liczba policjantów czuwa nad bezpieczeństwem podróżujących. W minioną sobotę (12.08) przed godz. 18 policjanci ruchu drogowego w Wilchcie zauważyli jadącą bez włączonych świateł toyotę, którą podróżowało trzech mężczyzn. Funkcjonariusze dali sygnał do zatrzymania, jednak kierujący tym autem nie zareagował na polecenie i z dużą prędkością zaczął uciekać.
Funkcjonariusze od razu ruszyli za nim oznakowanym radiowozem na sygnałach, jednocześnie o swoich działaniach informowali dyżurnego garwolińskiej jednostki. W pewnym momencie toyota na łuku drogi w m. Dudka zjechała do rowu, a podróżujący nią mężczyźni zaczęli uciekać do pobliskiego lasu. Po skutecznym pościgu pieszym policjant zatrzymał jednego z pasażerów, drugi został zatrzymany przy samochodzie. Obaj mężczyźni byli pijani. W dodatku próbowali zmylić funkcjonariuszy jako kierowcę wskazując osobę niezwiązaną ze zdarzeniem.
Szczegółowe ustalenia funkcjonariuszy z Wydziału Kryminalnego garwolińskiej komendy doprowadziły do ustalenia danych faktycznego kierowcy. Okazał się nim 44–letni mieszkaniec powiatu garwolińskiego, który nigdy nie miał prawa jazdy. Wczoraj został zatrzymany, a dzisiaj usłyszał zarzuty. Przyznał się do dokonania tego czynu.
Przypominamy, że art. 178b kk, który mówi, że kto, pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego, poruszającą się pojazdem lub znajdującą się na statku wodnym albo powietrznym, przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego nie zatrzymuje niezwłocznie pojazdu i kontynuuje jazdę, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Ostateczny wyrok w tej sprawie wyda sąd.
podkom. Małgorzata Pychner